czwartek, 29 marca 2012

Zakupy :) pastelowo ...

Ostatnio byłam w Biedronce i dziś też się wybrałam :)
Kupiłam tam super extra lakiery Eveline :) Polecam każdemu bo są naprawdę trwałe - mi na paznokciach malinowy wytrzymał tydzień więc poleciałam po jeszcze 2 ;) zapłaciłam 3.90 za sztukę więc niezły deal ;)

Przy okazji kupiłam też piękny szal za 9.90 i żel micelarny do mycia twarzy za 4.90 ( nie mam go na zdj ale każdy wie o jaki chodzi :P ) - miałam w wersji nawilżającej i ze zmyciem  makijażu sobie nie radził , ale ten jest po prostu świetny - ZMYWA WSZYSTKO !!
szal z Biedronki

Lakiery Eveline

Eveline  421 i 496


W zwykłej drogerii kupiłam lakier jumpy (3 zł ) i  rozświetlacz pod oczy i okolice ust z Vipery i kurcze średnio jestem zadowolona :/
+ pięknie rozświetla
- dziwnie się zbiera przez co wygląda jak bym miała zmarszczki :/

Puder transparentny nic na to nie poradził , muszę poszukać czegoś nowego choć efekt rozświetlenia bardzo mi się podoba .. ( cena 11 zł )

Ahhh no i mam PEPCO koło biedronki ;) Ostatnio z kosmetyków kupiłam sobie tam dwa błyszczyki Rimmel ( 9.99 zł/szt ) i cień do oczu maybelline ( 4.99zł  ). Z błyszczyków jestem zadowolona , gorzej z cieniem bo nie daje żadnego efektu na oku :/ spróbuję jeszcze z bazą , ale nie wróżę mu przyszłości w mojej kosmetyczce :/

Błyszczyki vinyl gloss Rimmel

W PEPCO kupiłam również paseczek "skórka"  + koronka w kolorze szarym ( 7,90 zł ) , nie załapał się na zdj ;) Ale chciałam Wam pokazać mój dzisiejszy nabytek tadam ...


Urocza bluzeczka z pięknymi kokardkami :)
Bluzeczka Pepco ( 14,90zł )




Pozdrawiam ;)

wtorek, 27 marca 2012

[TAG] Narzędzia tortur z licencją na wyglądanie.

1. Napisz kto Cię otagował.
2. Napisz zasady i umieść baner.
3. Raz w tygodniu na swoim blogu umieść notkę wraz ze zdjęciem na temat jednego konkretnego sprzętu używanego przez Ciebie do poprawiania urody w danej dziedzinie. Np. suszarka [konkretny model] :)
4. Możesz otagować tyle osób/blogów ile dusza zapragnie :)
5. Dziedziny:
  • Depilacja
  • Stylizacja - włosy
  • Stylizacja - paznokcie
  • Sport
  • Masażery, zdzieracze, drapacze i reszta świata
6. W każdej cotygodniowej notce dot. TAGa powinien się znaleźć baner.
 
Zostałam otagowana przez Anię z http://anusiakowyswiat.blogspot.com/  :)
 
Na pierwszy ogień pójdzie STYLIZACJA WŁOSÓW  

Na moją stylizację włosów zwykle składają się dwa etapy :
- najpierw suszę włosy na szczotkę ( dużą , okrągłą ) 
- następnie w ruch wchodzi prostownica i to ona będzie bohaterem tego odcinka :)
Jest to prostownica Bosch  PHS 2105 Beautixx creative 

Jestem z niej bardzo zadowolona :) Kupiłam ją jakieś hmmm 3 lata temu i do tej pory jest niezawodna . 
Opis funkcji znaleziony w sieci :
 
  • 12 ustawień temperatury od 60° do 170° - indywidualne, odpowiednie do potrzeb ustalenie temperatury
  • Wąskie płytki - pozwalają prostować włosy tuż przy głowie, szczególnie ważne przy krótkich włosach
  • Zabezpieczenie przed przypadkowym włączeniem wyższej temperatury niż 150°
  • Czerwona lampka kontrolna sygnalizująca pracę urządzenia
  • Wskaźnik stanu gotowości - zielone lampka kontrolna wskazuje gotowość do pracy
  • Krótki czas nagrzewania - 120 s
  • Końcówka chroniąca palce przed poparzeniem
  • Blokada zamykająca - pozwala na łatwe przechowywanie urządzenia
Dodatkowo trzeba dodać, że płytki są oczywiście ceramiczne dzięki czemu nie pali włosów.
Po 3 latach użytkowania starła mi się  tylko trochę ta srebrna farba i płytki ociupinkę przyżółkły ;)
Dodatkowo atutem jest , że prostownica jest okrągła dzięki czemu nadaje się do robienia loków :)
Tak na marginesie widziałam, że w wielu salonach fryzjerskich jest używana .

Wiadomo , takie urządzenia niszczą włosy , ale ja przy tej prostownicy tego nie mam !! Nie zawsze pamiętam o tym by użyć mleczka do prostowania ( różowy Loreal w moim wypadku ) , jednak nie mam ani jednego włosa spalonego !! Moja fryzjerka zawsze chwali że mam zdrowe włosy ;)

Polecam jak najbardziej tą prostownicę :) Kosztowała ok 120 zł i jak widać jest to zakup na lata :) 


Zapraszam do zabawy ;)

środa, 21 marca 2012

Revlon Colorstay - kolory muśnięte słońcem ;)

Tak na szybko postanowiłam dodać post który być może pomoże Wam w wyborze koloru Revlona ;)
Posiadam go w wersji do cery tłustej / mieszanej .
Chciałam zaprezentować Wam Revlon już z nową formuło 24 h  .
Moje kolory to  300 - Golden Beige i 310 Warm Golden . Do porównania jeszcze na zdjęciach Revlon c/o 350 Rich Tan ( używałam go w lecie - piękny kolor naturalnej opalenizny  ) i Rimmel Lasting Finish 25h kolor 300 Sand.
Kolory 300 i 310 w zasadzie wiele się nie różnią , ciężko mi opisać różnice. Otóż zauważyłam cos takiego , że revlon 310 w naturalnym świetle robi mi się na skórze różowy (w porównaniu do szyi ) . Nie widać tego na zdjęciach , a w świetle sztucznym jest wręcz idealnie dobrany do koloru mojej twarzy. Niestety w świetle dziennym niewiadomo skąd pojawia się ten róż :/ Dla mnie sprawdza się po solarium - dla mnie jest to kolor sztucznej , ale lekkiej opalenizny ;)
Kolor 300 w pierwszej chwili wydawał się taki sam jak 310 , jednak jest to kolor bardziej " ziemistej " cery , nie widzę w nim ani odrobinki różu .
Kolor 350 - mój letni faworyt , kolor pięknej , słonecznej opalenizny :)


revlon swatch
Zdjęcia w naturalnym świetle.
















i dwa zdjęcia z lampą :



PS.
Jeśli ktoś był zainteresowany mam na wymiankę revlon c/o 310 (wersja poprzednia , ok 1/3 opakowania - zdjęcie w poście zakupowym ) i revlon 320 do cery n/d coś koło połowy opakowania ). Marzył by mi się np. pędzelek do podkładu ;)

Wieści z apteki - Olej rycynowy

Wczoraj wybrałam się do apteki. Mam problem po zimie z suchą skórą głowy i żadne szampony nie dają sobie z tym rady :/ Wyczytałam o nowości z Flosleku , ale nie dostałam go w aptece :( Pan nawet przy mnie dzwonił do swoich hurtowni i nigdzie nie mieli go na stanie :( Czyżby był taki dobry ???

Jak już byłam w aptece, przypomniało mi się o oleju rycynowym - gdzieś ktoś kiedyś zachwalał go na you tube , że niby działa cuda na rzęsach .
Jak możecie zauważyć w poście o cudownym ONE BY ONE na dolnych rzęsach mam dość spory ubytek - zobaczymy czy olejek da sobie z tym radę:)
Będę go nakładać na rzęsy codziennie wieczorem - już wczoraj był ten pierwszy raz :) Wchłonął się całkowicie , nie miałam żadnych  tłustych placków, ani wysypki czy zaczerwienienia ( ponoć może wystąpić ). Jestem pozytywnie nastawiona - zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Wczoraj jeszcze pobuszowałam z wujkiem google i o to jakie jeszcze ma zastosowanie olejek :

  • Dobry na łupież 
" Po umyciu włosów i dokładnym ich wypłukaniu wcieramy w skórę ¼ szklanki olejku. Czekamy pół godziny (można dodatkowo owinąć głowę ręcznikiem, aby kompres się lepiej wchłaniał). Po tym czasie przemywamy szamponem i spłukujemy obficie wodą. Zabieg powtarzać co 2-3 tygodnie. "
  •  Nawilża suchą cerę 
 "Olej rycynowy stosowany jako okład na twarz daje rewelacyjne efekty. Długotrwałe nawilżenie. Nawet po umyciu twarzy wodą skóra pozostaje odżywiona. "
  • Na włosy 
"Jeżeli nasze włosy są zniszczone i wypadają zróbmy następującą kurację: 1 żóltko + 1 łyżka oleju rycynowego + 1 łyżka oliwy z oliwek. Wszystko dokładnie wymieszać, lekko podgrzać i nanieść na włosy. Następnie nałożyć czepek, owinąć głowę ręcznikiem i taką maseczkę możemy trzymać nawet całą noc (ale wystarczy również godzinę). Następnie włosy myjemy, a do ostatniego płukania dodajemy sok z cytryny lub ocet jabłkowy.
W przypadku, gdy nasze włosy mają
tendencję do przetłuszczania
sok z cytryny możemy dodać także do maseczki.
Jeżeli mamy włosy pozbawione blasku zastosujmy mieszankę: w jednym litrze wody rozpuszczamy 100 ml soku jabłkowego, 100 ml octu jabłkowego, 10 g oleju rycynowego. Wszystko wymieszać i nanieść na umyte i wilgotne włosy. Po kilkunastu minutach spłukać czystą wodą.
"
  • Wzmacnia paznokcie 
  • Doskonale nawilża dłonie i stopy
  • Regeneruje brwi i rzęsy
  • Leczy zmiany trądzikowe
Nie mogą go stosować kobiety w ciąży !

 Ogólne zastosowanie opisane na butelce - działa przeczyszczająco ;)
Myślę, że może zacznę wcierać go w twarz po myciu ściereczką z mikrofibry (na zmianę z witaminą C ). 
A tak na marginesie to ściereczka działa cuda i każdemu polecam jako tańszy odpowiednik muślinowej ;)




Buteleczka 30g kosztowała mnie aż 1,70 zł :)

wtorek, 13 marca 2012

Zakupowooo - marudowo

Aj wiosna wiosna.... Nie mogę się doczekać :) Ostatnio siedzę i piszę mój licencjat ale jestem daleko w lesie choć to już najwyższy czas na finisz :/ nie wiem co robić bo chyba nie dam rady - mam chwilę załamki :( Moja załamka odbiła się na mojej cerze niestety , nie wiem kiedy ostatnio miałam tyle pryszczyków !! Zaraz zrobię sobie maskę z żelatyny i potem olejek z witaminą C - oby było lepiej :)
A co do zakupów - kupiłam lakier Jumpy w pięknym kolorze fioletu z drobnymi refleksami , ale chyba zostawiłam u TŻ -a więc brak zdjęcia :P

W Rossmanie dorwałam masełko którym jestem zauroczona , smarowanie się nim to przyjemność nie tylko dla ciała ale i dla zmysłów :) Wchłania się od razu - u mnie się nie zrolowało ani razu .

 Na allegro zamówiłam mój podkład w nowej wersji .. w sumie to skład jest ten sam , ale różnica jest widoczna.. Najpierw myślałam że będzie jaśniejszy bo w opakowaniu taki się wydawał i postanowiłam nałożyć stary i nowy po połowie na twarz . I tu się zdziwiłam bo :
- Kolor ten sam ( może odrobinę mniej różowy, choć na twarzy różnicy nie widać )
- Jeszcze szybciej zasycha, więc trzeba uważać by nie porobić sobie smug 
- Jak już o poprawkach to musiałam troszkę poprawić (tj dodać podkładu ) i o dziwo nie zrobił mi się "placek" maski ( nie wiem czy to zmiana w podkładzie, czy może taki "fart" ;) )
- SŁABIEJ KRYJE - jak dla mnie to plus bo jest bardziej naturalny, a krycie nadal przyzwoite 

Skusiłam się na allegro znowu i czekam na kolorek 300 :) 


Kupiłam kremik do twarzy karotenowy :) Jest to moje 4 opakowanie i jak dotąd pełne zadowolenie :) Niektórzy spodziewają się po nim nie wiadomo jakich efektów , ja jestem zadowolona bo spełnia obietnice producenta - POPRAWIA kolor skóry, w efekcie skóra jest bardziej promienna , kolor jest zdrowszy - jakby muśnięty słońcem , ALE NIE OPALONY . Świetnie sprawdza się pod makijaż , nie roluje się , szybko wchłania nie pozostawiając tłustego filmu na skórze , ale znacznie lepiej rozprowadza się po nim podkład.

Wiele dziewczyn też narzekało , że krem z marchewki a pachnie brzoskwiniowo .. Dotarło to chyba do producenta bo krem zmienił opakowanie na szklane z przyzwoitą zakrętką, zapach też się zmienił - czy to marchewka nie wiem , mi przypomina zapach samoopalacza z Dax'a. Konsystencja też jak by bardziej zbita , ale działanie i skład ten sam :)
Podsumowując : zmiana opakowania na plus , ale zapach wolałam poprzedni ;)

czwartek, 1 marca 2012

Powiew Wiosny :)

W końcu marzec :) Może zawita do nas wiosna już na stałe eh... :) Dziś takie moje ostanie zakupy , właśnie z myślą o zbliżającej się porze :)
W zimie przez ogrzewanie głównie , moja skóra trochę się przesuszyła i chcę to unormować więc zabrałam się za kuracje Dermo Skrzypem Forte ( kiedyś zadowolona byłam z skrzypovity hydro) zobaczymy czy przyniesie efekty :) Kupiłam też mleczko do ciała z Avon i .. hmm.. z naszą skórą to on raczej nic nie robi ... przez chwilę jest wrażenie nawilżenia .. szału nie ma :P ALE zapach jest CUDNY !! Taki budyń waniliowy mmmmm :) Smaruję się wieczorem i rano również czuję ten zapach :) Piękny :)
A jak już o zapachu mowa to kupiłam dezodorant Playboy :) Nie mam problemów z poceniem się , wzięłam go tylko dlatego, że ma piękny zapach który utrzymuje się przez cały dzień ( taki cukierkowy ) .



W taką pogodę , nic tylko się wąchać i marzyć o słoneczku :D :D :D hii :)