A co do zakupów - kupiłam lakier Jumpy w pięknym kolorze fioletu z drobnymi refleksami , ale chyba zostawiłam u TŻ -a więc brak zdjęcia :P
W Rossmanie dorwałam masełko którym jestem zauroczona , smarowanie się nim to przyjemność nie tylko dla ciała ale i dla zmysłów :) Wchłania się od razu - u mnie się nie zrolowało ani razu .
Na allegro zamówiłam mój podkład w nowej wersji .. w sumie to skład jest ten sam , ale różnica jest widoczna.. Najpierw myślałam że będzie jaśniejszy bo w opakowaniu taki się wydawał i postanowiłam nałożyć stary i nowy po połowie na twarz . I tu się zdziwiłam bo :
- Kolor ten sam ( może odrobinę mniej różowy, choć na twarzy różnicy nie widać )
- Jeszcze szybciej zasycha, więc trzeba uważać by nie porobić sobie smug
- Jak już o poprawkach to musiałam troszkę poprawić (tj dodać podkładu ) i o dziwo nie zrobił mi się "placek" maski ( nie wiem czy to zmiana w podkładzie, czy może taki "fart" ;) )
- SŁABIEJ KRYJE - jak dla mnie to plus bo jest bardziej naturalny, a krycie nadal przyzwoite
Skusiłam się na allegro znowu i czekam na kolorek 300 :)
Kupiłam kremik do twarzy karotenowy :) Jest to moje 4 opakowanie i jak dotąd pełne zadowolenie :) Niektórzy spodziewają się po nim nie wiadomo jakich efektów , ja jestem zadowolona bo spełnia obietnice producenta - POPRAWIA kolor skóry, w efekcie skóra jest bardziej promienna , kolor jest zdrowszy - jakby muśnięty słońcem , ALE NIE OPALONY . Świetnie sprawdza się pod makijaż , nie roluje się , szybko wchłania nie pozostawiając tłustego filmu na skórze , ale znacznie lepiej rozprowadza się po nim podkład.
Wiele dziewczyn też narzekało , że krem z marchewki a pachnie brzoskwiniowo .. Dotarło to chyba do producenta bo krem zmienił opakowanie na szklane z przyzwoitą zakrętką, zapach też się zmienił - czy to marchewka nie wiem , mi przypomina zapach samoopalacza z Dax'a. Konsystencja też jak by bardziej zbita , ale działanie i skład ten sam :)
Podsumowując : zmiana opakowania na plus , ale zapach wolałam poprzedni ;)
Planuję kupić Revlon Colorstay i zastanawiam się między 300 a 310. Widziałam, że używasz Rimmel Lasting Finish w odcieniu 300, ja 200 więc chyba Ty masz ciemniejsza karnacje niż ja. Ale miałam 300 CS do tłustej cery i był minimalnie za jasny dla mnie a ja teraz planuję się opalić na solarium więc prosze powiedz mi czy różnica między 300 a 310 jest duża? :)
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz się opalić na solarium to poleciła bym Ci 310 . Gdy się opalałam był idealny , niestety obecnie nie często jestem na solarium i musiałam kupić 300. Różnicę ciężko jest określić, ale 310 ma bardziej opalony odcień. Jak mi się uda to może jeszcze dziś dodam zdjęcia , więc obserwuj ;)
OdpowiedzUsuń